15 lat małżeństwa – to głupota. 21 lat – kalectwo, 49 – świętość.
Aztekowie o cnotach mężów i kobiet.
Badacze języka i obyczajów starożytnych Azteków natrafili na nowe źródła lingwistyczno-obyczajowe. Z źródeł dowiadujemy się, iż tubylcza ludność Ameryki ceniła wysoko instytucję małżeństwa, nie miała jednak zbyt wygórowanego pojęcia o swych kobietach.
Wedle określeń językowych człowiek, który przeżył siedem lat w małżeństwie nazywał się dobry. Następny okres od 7 – 14 lat dawał prawo mężczyźnie do miana: cierpliwy.
Małżonek żyjący w jarzmie małżeńskim przez 15 lat był – głupim – i przydomek ten trwał aż do dwudziestopierwszej rocznicy jego ślubu.
Po 21 latach małżeństwa nazywali starożytni Aztekowie małżonka jednej i tej samej żony: kaleką.
Jeśli w związku małżeńskim wytrwał mężczyzna siedem razy po siedem lat zyskiwał miano świętego i wtedy na cześć jego urządzano ucztę, a nazwisko ryto w skale granitowej.
Na określenie zaś zamężnej kobiety używał czerwonoskóry Aztek nazwę: zadowolona.
Express Wieczorny Ilustrowany, nr 310, 1926.
***
Chciałabym to jakoś skomentować, ale puenta tego artykułu mnie skutecznie znokautowała...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz