Kobieta a lustro. Fakt dowiedziony, że kobiet zawsze wyskakują z tramwaju w tył, co bywało przyczyną częstych wypadków, żadne ostrzeżenia nie pomagają, każda z pań, wychodząc z tramwaju, chwyta prawą ręką za antabę* i schodzi na prawo, t. j. w stronę przeciwną tej, w którą dąży tramwaj.
Ale znajdzie się lekarstwo i na upór kobiecy. Znalazł je i zarząd tramwajów berlińskich. Środek bardzo prosty i pewny.
Oto, przy lewej antabie, nad stopniami, do boku wagonu przytwierdzono lusterko. Wiadomo, że kobieta nie może przejść obok lustra, aby w nie nie spojrzeć. A gdy już weźmie się za antabę lewą ręką i zwróci się cała w lewo, by spojrzeć w lustro, znajduje się właśnie w takiej pozycji, jaka jest potrzebna i we właściwy sposób, t. j. w stronę, w którą tramwaj idzie, schodzi ze stopnia.
No, i dla pań środek ten nie jest bynajmniej przykry. I to jest ważną zaletą lekarstwa!
Kobieta, nr 14, 1914.
***
Tyle seksizmu w piśmie dla kobiet...
*uchwyt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz